niedziela, 5 grudnia 2010

Zniszczyć człowieka z inicjatywą

Jak już pisałem, otworzyć w Polsce swój własny biznes oznacza administracyjną drogę przez mękę. Tego, który wytrwał, czeka cała masa zasadzek i trudności, o których zapewne warto kiedyś napisać.

Dziś pójdziemy na skróty i założymy, że dzielny KTOŚ przetrzymał, otworzył, działa i przychodzi dlań moment zapłaty podatku. Jeśli po odliczeniu kosztów pozostanie mu dochód w wysokości 1000.-PLN, to po odjęciu 18% podatku dochodowego oraz 22% VAT, KTOŚ ma na życie 600.-PLN.

W normalnym demokratycznym systemie stworzonym DLA ludzi, istnieje minimum WITALNE, zaadaptowane do bieżącej rzeczywistości, które od podatku jest zwolnione. W Polsce taka suma zwolniona od podatku wynosi około 4000.- PLN rocznie czyli 333.- PLN miesięcznie. Rozumiem zatem, że minimum witalne nie zostało nigdy realistycznie określone, a sumę 4000,- ściągnięto przypadkowo z księżyca.

Pragnę zauważyć, że tak bezmyślnie wyliczoną daniną podatkową zabija się w obywatelach chęć do uczciwej pracy i pośrednio zmusza ludzi do wątpliwych kombinacji. Młodzi, obserwując, wyciągają wniosek, że kto uczciwy ten frajer, albo zwyczajnie - idiota.

P.S. Trochę na temat, choć nie całkiem, ale za to bardzo dobre:

www.kontrowersje.net/tresc/studia_kursy_nauka_edukacja

2 komentarze:

  1. Faktycznie, zniechęca. Ale warto się nie poddać. Smak przygody rekompensuje niewygody!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się, ale na te niewygody tylko do pewnego stopnia :)))

    OdpowiedzUsuń