środa, 12 sierpnia 2009

Ot i samo życie...

Na portalu kontrowersje.net, Pani Teresa Stachurska napisała przed paroma minutami:

Wielka prośba
U Pani Alicji Tysiąc - http://www.polityka.pl/julka-i-my/Text01,933,270633,18/ nadal wielka bieda, nadal nie stać tę rodzinę by opłacać czynsz, rachunki za prąd jak i gaz. Całych dochodów z tytuły renty, zasiłku dla osób wymagających opieki ze względu na stan zdrowia (153 zł) i zasiłku rodzinnego łącznie Pani Alicja ma 700 zł/m-c, co nie wystarcza nawet na żywność, nie mówiąc o pozostałych kosztach związanych z utrzymaniem mieszkania, utrzymania i edukacji dzieci, itd.
Na dniach nowy rok szkolny, podręczniki i inne pomoce szkolne drogie (dla trojga dzieci - 1306 zł), dzieci potrzebują też biletów miesięcznych na dojazdy do szkoły (dwoje starszych dostało się do dobrego Liceum, co mnie ogromnie ujęło, bo ich warunki bytowe nie były jak i nie są sprzyjające), buty (konieczne, bo o ile można nosić używaną odzież to butów raczej nie).
Dostała Pani Alicja wreszcie mieszkanie, które nie jest zagrzybione, jednak niewiele z mebli z poprzedniego (ze względu na zniszczenie ich grzybem) dało się przenieść, więc potrzeba szafek do kuchni, szafy, karnisz, stolików, czy biurek dzieciom by miały przy czym odrabiać lekcje, jakieś półki na książki.
Ważną pozycją w budżecie rodziny są leki, szczególnie te których nie można przerwać - ponad 200 zł na miesiąc.
Słowem jest bardzo ciężko i jedyne co można to prosić o pomoc ludzi dobrej woli, co niniejszym czynię mając nadzieję że ta prośba zostanie podana dalej.
Konto na które można wpłacić pieniądze, to:
Alicja Tysiąc
Bank Handlowy
ul. Senatorska 16, 00-923 Warszawa
nr. konta: 26 1030 0019 0109 8518 0136 2604
Mam z Panią Alicją kontakt i wiem, jak bardzo nie do pozazdroszczenia jest Jej sytuacja. Żałuję że nie jestem w stanie jej problemom zaradzić samodzielnie, bo to by wiele spraw uprościło.
Teresa Stachurska

2 komentarze:

  1. Nie wstawiłem tego wpisu dla ściepy. Ten apel jest odzwierciedleniem wielu podobnych sytuacji w Polsce. Zbyt wielu, zważywszy dofinansowywanie z budżetu państwa Kościoła i jego widocznie "pełny brzuch", wysyłanie żołnierzy na niepotrzebne wojny, inwestowanie w felerny sprzęt wojskowy (F16),zapewnianie rent pijakom, finansowanie niezrozumiałych dla społeczeństwa podróżny zagranicznych parlamentarzystów od siedmiu boleści oraz nieudolnej i wiecznie odnawianej, liczebnej świty Pana Prezydenta. Postawię kropkę, choć to wcale nie koniec. Ja pewnie drobne wsparcie przekażę dla pani Alicji, a każdy z Was zrobi jak uważa, nie o to mi tutaj chodzi. Ja nie widzę żadnych konkretnych kroków, ze strony powołanych do zarządzania krajem ludzi, skierowanych w sensowną reorganizację całego systemu.
    P.S. Wszędzie bieda ludzka istnieje. W Stanach i w Szwajcarii również, dobrze o tym wiem. Jednak jest się do kogo zwrócić o pomoc i system funkcjonuje. U nas jest pełno biur, urzędów, organizacji, ale "rozkładają ręce" gdy mają rozwiązać konkretny problem. Dla przykładu: problem Pani Alicji Tysiąc.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ta pani Tysiąc, to nie czekała czasami na jakieś pieniądze/odszkodowanie od państwa? rozumiem, że nadal jej nie wypłacili...
    postaram sie we wrzesniu cos dać, tylko proszę powtórz notkę:)

    OdpowiedzUsuń