Mówiła często, że trzeba mieć czas na nic nierobienie. Mówiła, że istotą teatru jest prawda. Pamiętam jej ironiczne powiedzonka typu: "co ja temu człowiekowi zrobiłam dobrego, że on mnie tak nienawidzi?" Dzień Babci skwitowałaby złośliwą uwagą.
Cholernie mi Jej brak.
sobota, 22 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mi pozostała od niedawna tylko jedna ... nie potrafię sobie wyobrazić, co będzie gdy pozostaną już tylko wspomnienia po nich i nazwisko na pomniku... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Babci. I dla Ciebie:)
OdpowiedzUsuńW Dzień Dziadka pochowaliśmy dziadka...Jeszcze niedawno do niego dzwoniłem. I też została mi już tylko jedna babcia. Dzieciństwo kończy się już ostatecznie i nieodwracalnie.
OdpowiedzUsuńMądra kobieta z Twojej Babci :))
OdpowiedzUsuńI piszę tak w czasie teraźniejszym, bo mimo kilkunastu lat od śmierci mego Dziadka mam wrażenie, że po prostu wyjechał, stąd brak kontaktu. Czasami rozmawiam sobie z nim w myślach, zadaję pytania i co dobre - w najmniej oczekiwanym momencie dostaję odpowiedź. I póki tak będzie, dopóty Dziadek będzie żył.. :)
moja babcia nie była tak mądra, ale potrafiła wróżyć...
OdpowiedzUsuń