Grzegorz pisał o istocie wytyczania celów i dążenia do nich. Ja dodam tylko: konsekwentnie.
Podkreślam na czerwono, bo jednym z moich zasadniczych błędów był konsekwentny brak konsekwencji. Miewałem tysiące pomysłów, zmieniałem chwilowo zainteresowania i zaczynałem coś nowego. Barwny to styl, wykluczający osiągniecie w czymkolwiek doskonałości czyli fundamentu dla prawdziwego profesjonalizmu.
Przy konsekwentnym działaniu, czas pracuje na naszą korzyść. "Practice makes perfect".
P.S. Toż ja to powinienem wszystko wiedzieć, a nie wiem dosłownie nic :(
http://www.cytadela.net.pl/?p=1346
wtorek, 23 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też konsekwentnie wciąż schodzę z drogi raz obranej :DDD A wtedy pojawiaja się... innne, ciekawe drogi! No jakże nie spróbować, nawet za cenę zmiany na gorsze??
OdpowiedzUsuńDzisiaj doprecyzuję: konsekwentnie, ale nie fanatycznie. Fanatyzm zgubny jest.
OdpowiedzUsuń