Trzy lata w Polsce upłynęły mi błyskawicznie.
Decyzji o powrocie nie żałuję, bo bywam tutaj w dużo lepszym nastroju. Nie mam za kim tęsknić :)
Forsy nie mam, karierę zawodową mam przechlapaną definitywnie.
Gdybym miał rodzinę na utrzymaniu, to wróciłbym dawno tam, skąd przyjechałem. Jestem jednak sam, a rodzice mają się skromnie, ale generalnie całkiem dobrze.
Wiele rzeczy mnie tu irytuje lub wręcz wkurza.
Wiele innych - intryguje, zastanawia, zachwyca, a najczęściej śmieszy.
Jedno jest pewne: nic tutaj nie jest mi obojętne.
Życzenia noworoczne?
Żyjmy świadomie chwilą, bo życie jej cząstką jest.
czwartek, 31 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPamiętaj że szczęście nie polega na tym kim jesteś ani tym co masz; polega całkowicie na tym co myślisz! - Dale Carnegie
Głowa do góry!
W ostatni dzień roku każy przygotowuje jakieś zestawienia, podsumowania, rachunki, bilasne... i cóż z nimi potem zrobić - zacząć rozmyślać, zastanawiać się nad codziennością...?
OdpowiedzUsuńTakie kartki świadczą tylko o tym, że potrafimy podliczyć :) Ja także pomyślałem nad sobą - myślę nad swoim życiem, karierą itp... i nie doszedłem do żadnych ciekawych wniosków. Po prostu POSTANOWIŁEM - w tym roku chwycę spraw w swoje ręce !!! ;)
Staś, dzięki. Ja się bardzo staram, ale ona coraz częściej opada w dół (ta moja głowa).
OdpowiedzUsuńGrzegorz, ja już chwyciłem. Niestety, cały projekt się opóźnia o następny rok, z przyczyn zewnętrznych, zupełnie ode mnie niezależnych.
Bez ryzyka, nie ma nic. C'est la vie :)