Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
O mnie
- Pistacjowy Kosmita
- Niepoprawny marzyciel i buntownik, ceniący wolność, niezależność, przygodę i żart. Większość życia spędził na emigracji. Polskie klimaty skutecznie go wykańczają.
Obserwatorzy
LINKI:
Archiwum bloga
-
►
2012
(13)
- ► października (1)
-
►
2011
(21)
- ► października (1)
-
►
2010
(40)
- ► października (1)
Etykiety
bracia mniejsi
(1)
ekologicznie
(1)
emigracja
(18)
gospodarka
(1)
koniec roku
(2)
kultura
(5)
mentalność
(18)
Mrożek
(1)
Nasza Ziemia
(2)
nostalgia
(1)
obyczaje
(17)
oczami kioskarza
(7)
pamięć
(10)
Polański
(1)
polityka
(15)
powrót z emigracji
(22)
praca
(10)
prawo
(5)
przestępczość
(1)
refleksyjnie
(25)
szara codzienność
(9)
sztuka
(4)
Szwajcaria
(4)
wakacyjnie
(4)
wspomnienia
(4)
zagraniczne dyplomy
(1)
zdrowie
(4)
żart
(7)
żuławski
(2)
Pytasz Pistacjowy, jak sie mam?
OdpowiedzUsuńDobrze i szczesliwie.
Mam swoja rzeczywistosc, radze sobie, dzieciaki urosly i maja takie profesje, ze bezrobicie im nie grozi, a to wazne, slowem...Fajnie.
Mam swoja miare, do nikogo sie nie porpwnuje i przyrownuje i jest dobrze!.
Jesli ludziom ze mna i wokol mnie jest dobrze? Kasa sie zawsze da jakos zorganizowac.
Slonce swieci, Hawaii sie pojawily na moim horyzoncie.
Jestem szczesliwa moim szczesciem i z tego sie ciesze.
Pozdrawiam:)
A.
Dzięki za re-wizytę;) Miło przeczytać, że jest Ci dobrze, a z pewnością lepiej niż bywało :)
UsuńOby tak dalej! Sprawdza się przysłowie: jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Zasłużyłaś!